Pracodawca umowę o pracę może wypowiedzieć w formie pisemnej lub elektronicznej. Pismo zawierające oświadczenie pracodawcy może być pracownikowi wręczone osobiście, za pośrednictwem poczty lub kuriera. 

Pracownik może skorzystać z  odwołania od wypowiedzenia w ciągu 21 dni od jego otrzymania do sądu pracy. Co zrobić, jeśli otrzymaliśmy niedawno wypowiedzenie umowy w związku z obecnym kryzysem, ale minęło już trzy tygodnie od jego doręczenia?

Zgodnie z art. 46 pkt 20 ustawy z 14.05.2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz.U. poz. 875), z dniem 16.05.2020 r. uchylony został art. 15zzr i 15zzs ustawy z 2.03.2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Uchylone przepisy przewidywały wstrzymanie rozpoczęcia i zawieszenie biegu terminów prawa materialnego i terminów procesowych w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19.  Terminy, które zaczęły bieg przed 14 marca 2020 r. uległy zawieszeniu, a terminy których bieg się nie rozpoczął, zostały wstrzymane do dnia 24 maja 2020 r.

Jeśli wypowiedzenie otrzymaliśmy przed dniem 14 marca, to 21-dniowy termin na złożenie odwołania uległ zawieszeniu i po 24 maja mamy jeszcze kilka pozostałych dni na odwołanie się od niego. Jeśli zaś zostaliśmy zwolnieni po 14 marca 2020 r., to termin upłynie dopiero 15 czerwca 2020 r.

Zatem jeśli jesteś zwolnionym pracownikiem i nie zgadasz się z decyzją pracodawcy, masz jeszcze szanse na dochodzenie swoich roszczeń przed sądem.

Jeśli potrzebujesz skonsultować swoją indywidualną sytuację, skontaktuj się z adwokatem Łukaszem Buchałą.
Możesz też odwiedzić profil na Facebooku